Długo szukałam fajnej pomarańczowej szminki. Jedne wpadały za bardzo w czerwień, inne były zbyt żółte. Swój ideał znalazłam w szafie KOBO. Jest to pomadka nr 110 o nazwie “orange”. Z tej samej serii mam jeszcze tangerine rose i również bardzo ją lubię. Szminki Kobo bardzo miło mnie zaskoczyły – są świetnie napigmentowane i bardzo trwałe.
Bardzo żałuję, że podczas promocji 40% w Naturze nie skusiłam się na żadną z nich, tym bardziej, że ostatniego dnia promocji wleciałam do sklepu, sięgnęłam po swój ulubiony podkład Catrice i pobiegłam do kasy. Trudno, może jeszcze nadarzy się jakaś okazja, aby zakupić je trochę taniej.
Kremowa pomadka do ust. Zdecydowane kolory i doskonale podkreślone usta. Kremowa formuła wzbogacona o liczne składniki odżywcze, ochronne i pielęgnacyjne, nadaje miękkość i gładkość oraz przedłuża trwałość pomadki. Zawiera filtry ochronne UV. Waga 3,8g.



A jeżeli wolicie szminkę wpadającą bardziej w różowe tony, to może zainteresuje Was tangerine rose?
