Zdarza Ci się myśleć byle do jutra, jak dobrze, że jutro piątek, oby do weekendu? Odliczać dni do świąt, do urlopu? Snując plany czego to nie zrobisz, czekasz na wolne, na wiosnę, majówkę, na lato?
Też się jeszcze czasem na tym łapię. Ale, wiesz co?
Codzienna rutyna to nie poczekalnia. Życie dzieje się tu i teraz, więc szkoda byłoby nie czerpać radości z tego co daje w tej chwili. Tu, teraz, już.
Nie musisz czekać na lepsze życie. Ono jest tu, na wyciągnięcie ręki. Nie na urlopie, nie po ślubie, nie w ciąży, nie po znalezieniu lepszej pracy, nie po przeprowadzce ani nie po schudnięciu. Po co stawiać sobie warunki? Jeszcze tylko schudnę 5 kg, znajdę nową pracę i się przeprowadzę – wtedy będę szczęśliwa. Nie będziesz. Niestety, zawsze będzie coś do poprawy.
Kiedy pierwszy raz usłyszałam o praktykowaniu wdzięczności, puknęłam się w głowę. Serio! Myśl o tym, żeby każdego dnia zastanawiać się za co mogę podziękować, wydała mi się dość absurdalna. Pokornie jednak chylę głowę, bo to ma sens.
Ma sens, przede wszystkim, gdy sprawy nie idą tak jak powinny, gdy plany rozsypują się w drobny mak, a dzień – wydawałoby się – spisany jest na straty. Gdy utknęliśmy w miejscu i wydaje nam się, że wszyscy idą do przodu, tylko nie my. Gdy codzienność nas przytłacza i myślimy, że nasze życie, w najlepszym wypadku, jest takie se.
Co daje i na czym polega praktyka wdzięczności?
Poświęcając codziennie chwilę na zastanowienie się, co spotkało Cię dobrego, zaczniesz bardziej doceniać to co masz, a przede wszystkim dostrzeżesz, że masz naprawdę dobre życie. Nie lepsze, nie gorsze – dobre. Wystarczająco dobre, by czerpać z niego radość. Tu i teraz. Nawet w taki dzień, gdy wszystko idzie nie tak.
Na początku może być dziwnie. W końcu praktyka wdzięczności polega na docenieniu drobnych, codziennych rzeczy – słońca za oknem, uśmiechniętej pani w piekarni, czekającego obiadu po przyjściu z pracy, zabaw z dzieckiem, chwili tylko dla siebie czy kupienia sobie świetnych jeansów. Później będzie to przychodzić naturalnie, a te dobre, małe chwile będą cieszyć ze zdwojoną mocą.
Jak i kiedy zacząć praktykę wdzięczności?
Odpowiedź jest prosta – jak chcesz i najlepiej już teraz. Ze swojej strony polecam poświęcić kilkanaście minut wieczorem, przed snem na zapisanie lub pomyślenie co dobrego spotkało Cię tego dnia. Zeskanuj w myślach swój dzień, godzina po godzinie i wyłap te wszystkie małe, radosne chwile. Możesz je zapisywać w formie osobistego dziennika wdzięczności. Jeśli nie chcesz poświęcać na praktykę wdzięczności tyle czasu – znajdź każdego dnia chociaż jedną szczęśliwą rzecz, która Ci się przydarzyła.
#WdzięcznyCzwartek
Zachęcam Cię do wzięcia udziału w mojej akcji wdzięczny czwartek na Instagramie. Co tydzień w czwartek, na moim profilu @slowyourbeauty publikuję 3 rzeczy za które jestem dzisiaj wdzięczna i zachęcam Ciebie do tego samego! Podziel się swoimi radostkami, używając hashtaga #wdzięcznyczwartek ♥
Dajcie znać, czy praktyka wdzięczności to dla Was coś nowego czy może znacie ją i stosujecie od dawna.
A tak się składa, że dzisiaj czwartek, więc tym bardziej gorąco Was zachęcam do udziału w insta akcji #wdzięcznyczwartek!